Indywidualne zajęcia wspinaczkowe

W dwu słowach o sekcji – albo trzech, bo to nie tylko wspinaczka!

O wspinaczce opowiem za chwilę – to bardzo duży i miły temat! Ale jest rzecz jeszcze ważniejsza – to atmosfera! Kto u nas był, doświadczył jej. Kto jeszcze nie był – ma okazję. 😉 Naprawdę zależy nam na tym, żeby zarazić Was miłością do wspinania i stworzyć wspólne do śmiechu miejsce! A feedback uczestników mówi sam za siebie – udaje nam się! 🙂

Ale to w żadnym wypadku nie znaczy, że to „wieczorna kawa i plotki”! Treningowy poziom trzymamy równo!

Poza tym regularnie ćwiczymy poboczne umiejętności, które pomagają i we wspinaniu i w życiu w ogóle 🙂 Trenujemy równowagę – od ćwiczeń naziemnych po slackline! Ćwiczymy koordynację – żonglując i bawiąc się cyrkowymi zabawkami. 🙂 Ogólnie rzecz ujmując – nie nudzimy się ani przez chwilę!

Zapraszam Cię do niezwykłego świata!

Wyobraź sobie siebie w skałach – wysoko nad ziemią. Zastanów się, ile potrzebowałbyś siły, żeby znaleźć się tak wysoko – jak bardzo by Cię to przerażało? Pomyśl o wszystkim, o wszystkich umiejętnościach, które musiałbyś przed takim przedsięwzięciem opanować. Jak myślisz, ile zajmie Ci to czasu?
Pomyśl też o tym, jak bardzo ucieszysz się, kiedy staniesz na szczycie!

I teraz, kiedy to wszystko już sobie wyobraziłeś(łaś), posłuchaj, co mogę Ci powiedzieć. Już teraz masz wystarczająco dużo siły, żeby się wspinać. Bo to nie o siłę tu chodzi! Nie potrzebujesz też wiele czasu ani umiejętności, żeby stanąć na szczycie!
Umiejętności są wskazane – to prawda, ale nie są wymagane! Bez nich po prostu będziesz na innym poziomie. Na innym szczycie. Ale samo wejście na szczyt! Świadomość pokonania własnego strachu, własnej słabości. Poczucie, że trening przyniósł efekt, szczęście… Polecam to uczucie! A kiedy uznasz, że chcesz zmierzyć się z trudniejszym szczytem, wtedy sam zdecydujesz, że to czas poćwiczyć więcej.

Bo nie chodzi o cyfrę. Ani o to, żeby być lepszym od innych. Chodzi o to, żeby wychodząc z treningu, wracając z gór, móc pomyśleć: „Naprawdę lubię to, co robię. Ten czas był bardzo przyjemny. I jeszcze pożyteczny!”.

Opowiem Ci, co ja znajduję we wspinaniu – bo (prawie wcale) nie jest to cyfra. To nie jest też dojście do topu ani bycie od innych lepszym. Tym, co kocham, jest mierzenie się z samym sobą – z własnymi słabościami. To poczucie wolności, kiedy przekraczam kolejną własną granicę. To śmiech z przyjaciółmi i radość, kiedy partnerowi udaje się przekroczyć jego granicę!

Wspinaczka składa się z techniki (~1/3), siły (~1/3) i tego jak myślimy (~1/3). I to w tym ostatnim punkcie zwykle następuje walka o przejście – głowa blokuje mnóstwo, ale wiele może też odblokować.
Uspokojenie i odkrycie, że to strach nas blokuje, nie siła… To uspokojenie oddechu… i kolejny ruch!
Bez treningu techniki z kolei, po kilku miesiącach wspinania, utyka się w miejscu – aż dotrze do nas, że to nie siły nam brakuje. Bo siły na początek prawie wszyscy mają pod dostatkiem!

Zapraszam Cię do tego magicznego świata. Z przyjemnością zostanę Twoim tu przewodnikiem.

Szymon

Jak dołączyć?

  1. Zdecyduj, że to już czas!
  2. Skontaktuj się z nami! Wszystkie aktualne plany treningowe i rozpiski są w naszym zeszycie, nie na stronie.
  3. Wspólnie wybierzemy co Cię interesuje. Do wyboru masz:
    • dołączenie do istniejącej sekcji,
    • założenie nowej, jeżeli zbierzesz grupę,
    • zajęcia indywidualne / w parach, mniejszych grupach

Foto książka 🙂

A jakie są Twoje z sekcji wrażenia? Opowiedz o tym!
Dzięki 🙂

9 myśli na temat “Indywidualne zajęcia wspinaczkowe

  1. O naszej Kapibarowej Sekcji można opowiadać duuuużo, ale według mnie najważniejszych jest kilka rzeczy: treningi są zawsze przemyślane, a ćwiczenia różnorodne, więc skupiamy się i na technice, i na wytrzymałości; przed wspinaniem zawsze zaczynamy od rozgrzewki, a na koniec robimy jeszcze ćwiczenia wzmacniające; wspaniała atmosfera i dobra muzyka sprawiają, że czas mija tu błyskawicznie i po prostu nie chce się wracać do domu!

    Polubienie

  2. Na sekcję uczęszczałem na samym początku, jeszcze pod protektoratem Szymona, i muszę powiedzieć że jest to przedsięwzięcie z pomysłem! Każde zajęcia były o wiele wcześniej przygotowywane, rozgrzewka była ciekawa i nowatorska, każdy bald był skrupulatnie przygotowywany – nie można było narzekać na brak różnorodności! Nie można również nie wspomnieć o niesamowitym klimacie Bulder Baru – dobra muzyka oraz przerwy na pyszną kawę tylko sprzyjały trenowaniu 😀
    A trening siłowy po wspinaniu był na tyle intensywny, że czułem mięśnie jeszcze dwa dni po! Myślę, że instruktorzy Szymon oraz Łukasz, prezentują poziom, który powinna mieć każda sekcja w Warszawie!

    Polubienie

  3. Sekcja Kapibara to super miejsce, łączące super ludzi. Angażujący trening oraz profesjonalne podejście prowadzących sprawiają, że z każdym tygodniem wspinasz się coraz wyżej (dosłownie i w przenośni). Tym, co moim zdaniem wyróżnia sekcję Kapibara, jest wyjątkowa atmosfera, która sprawia, że wspinaczka po prostu naturalnie „staje się częścią” uczestników. Gorąco polecam! 🙂

    Polubienie

  4. Gdy w marcu zaczęłam stawiać pierwsze kroki na ściance pod czujnym okiem Szymona, nie sądziłam, że nowo powstała Sekcja Kapibara da mi nie tylko ogromną sportową satysfakcję, ale również okazje do wielu dobrych znajomości i spotkań towarzyskich. Szymon to nie tylko charyzmatyczny instruktor, który każdego początkującego wspinacza wesprze dobrą radą i zmotywuje do wstawiania się w coraz trudniejsze baldy, ale także niestrudzony siewca uśmiechu i pozytywnej energii. To dlatego, wizyta na BB niejednokrotnie okazywała się najlepszym punktem dnia, nawet, gdy samo wspinanie szło mi nędznie. Wraz z wyjazdem studenckim Szymona, kontynuatorem jego misji stał się Łukasz, który zdecydowanie sprostał pokładanej w nim nadziei. Odznacza się nie tylko ogromną kreatywnością w tworzeniu baldów, ale również znakomitym wyczuciem w komponowaniu muzycznej playlisty 😉
    Choć o zaletach sekcji można by pisać jeszcze długo, zachęcam wszystkich zainteresowanych do przetestowania oferty Akademii na własnej skórze. To opcja szczególnie warta uwagi, dla wszystkich tych, którzy w kameralnej i przyjacielskiej atmosferze na stosunkowo niewielkiej ściance (choć BB mimo ograniczonej przestrzeni daje nieograniczoną liczbę kombinacji) czują się lepiej niż na skomercjalizowanych wspinaczkowych molochach.

    Polubienie

  5. Zajęcia prowadzone są profesjonalnie i w sposób przemyślany. Z instruktorami można złapać naprawdę fajny kontakt a w dodatku są bardzo inspirującymi osobami potrafiącymi zmotywować do wyznaczania sobie coraz to kolejnych wspinaczkowych wyzwań. Po takich treningach wynosi się niezwykłe doświadczenie wspinania się.

    Polubienie

  6. Jako osoba średnio wysportowana bardzo bałam się czy odnajdę się w regularnym wspinaniu. Na szczęście pierwsze kroki na ścianie stawiałam z Szymonem w sekcji Kapibara. Instruktor stworzył bezpieczną przestrzeń, w której nie czułam się oceniana i mogłam bez problemu rozwijać się w nowo odkrytym sporcie. Po niecałym roku z “niedzielnego” wspinacza zostałam wspinaczem regularnym, z wielką miłością do tego sportu, którą głęboko zakorzenił we mnie Szymon.
    Polecam Sekcję wszystkim, lepszego miejsca do wspinania ze świecą szukać!

    Polubienie

  7. Akademia Tenanga to cudowny i bardzo perspektywiczny projekt tworzony przez świetnych ludzi. Szymon jest turbopomysłową i zaradną osobą zarażającą ciepłem i serdecznością. Jest też jednocześnie wytrwałym człowiekiem czynu i, jak ktoś słusznie zauważył, charyzmatycznym trenerem, który zawsze doradzi, nie tylko w kwestiach wspinaczkowych. Miałem przyjemność być już na paru treningach Kapibary i gorąco polecam! Regularne połączenie wspinu i świetnie zorganizowanego treningu siłowego, który zawsze następuje po nim pozwala nie tylko robić kompleksowe postępy w pasji, jaką jest wspinaczka ale również zachować i rozwijać świetną kondycję. Mam nadzieję, że spotkam niejedno z Was na Akademii! A warto spróbować, pierwszy raz nikomu nie zaszkodził a może wiele zmienić. 😉

    Polubienie

  8. Często mamy wpajane takie przeświadczenie, że jeśli chce się coś trnować, to już trzeba być sportowcem, a przecież od czegoś trzeba zacząć i też można pozostać w sferze amatorskiego sportowania, co już daje mnóstwo radości i innych benefitów dla ciała i ducha. I to właśnie można odnaleźć w sekcji Kapibara. Jest tam miejsce dla każdego, Zupełnie bez presji, na śmieszniutko i milutko można powoli stawiać pierwsze kroki na ścianie. Trener Szymon wsłuchuje się w potrzeby uczestników i dokładnie przygotowuje zajęcia pod kożdego. Dzięki wspaniałej, przyjaznej atmosferze w sekcji panuje też dobra komunikacja, i można mówić o swoich potrzebach i wizjach. Duży nasisk jest kładziony na technikę. Szymon zawsze na początku daje przestrzeń, żeby samemu rozwiązać wspinaczkowe zagwostki, a dopiero później jeśli się tego będzie chciało, służy radą i doświadczeniem. W przerwach od wspinania w ramach odpoczynku Szymon krzewi wspinaczkowego ducha i opowiada o różnych ściankowych przygodach. Zaczynałam w zerowymi umiejętnościami, a już po kilku zajęciach czułam się pewnie i mam dużo motywacji, żeby kontynuować w przyszłości. Bardzo bardzo polecam!

    Polubienie

  9. Na sekcję zaczęłam chodzić w październiku 2022. Miałam ogromną ochotę rozpocząć przygodę ze wspinaczką już od dawna, a informacja o wznowieniu sekcji Kapibara zmotywowała mnie do realizacji mojego planu. No i się nie zawiodłam! Dzięki trenerowi Szymonowi zyskałam nową zajawkę i ogrom cudownej zabawy. Kameralna atmosfera zajęć dała mi idealną przestrzeń do poznania podstaw wspinaczki, a wyjścia na inne warszawskie ścianki pozwoliła mi poznać trochę bardziej to, jaka atmosfera panuje w środowisku wspinaczkowym. Jest super!

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Zosia Stańczyk Anuluj pisanie odpowiedzi